czwartek, 31 lipca 2014

Zmagania

Witajcie

Jestem na etapie pisania trzeciego rozdziału II tomu powieści. Jakoś idzie, ale bardzo powoli. Ten tom jest dla mnie o tyle trudniejszy, że muszę w nim zawrzeć np. opisy wojsk poszczególnych ras po stronie dobra i zła, nazwy broni, strojów i sprzętów potrzebnych do kampanii, tworzyć plany strategii walki itp...Pewnie gdybym była mężczyzną i znała się choćby na średniowiecznych wojnach - byłoby mi łatwiej. Podpieram się różnymi filmami historycznymi, obrazami z ksążek i nazwami zaczerpniętymi między innymi z Encyklopedii Śródziemia. Jest to żmudna praca, ale wiem, że wysiłek popłaca.

Jak to po wielokroć już tu robiłam nadal proszę byście trzymali za mnie kciuki...Z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. :)


środa, 30 lipca 2014

50 post :3

Witajcie

Jak na miłośniczkę dzieł Mistrza Tolkiena przystało powinnam napisać również o "Historii Śródziemia". Czym ona jest? Otóż jest to 12 tomowy cykl zawierający zbiory tekstów J.R.R. Tolkiena opatrzonych wnikliwą analizą jego najstarszego syna Christophera. Ten ostatni je zredagował. Książki te - na razie w większości nadal będące w języku angielskim bowiem tylko dwa pierwsze tomy zostały wydane po polsku - są niezwykle szczegółowe i dokumentują wszelkie notatki pozostawione przez Tolkiena, dotyczące mitologii stworzonego przez niego świata. Cały cykl pokazuje krok po kroku etapy tworzenia tego fikcyjnego świata - wszystkich języków, ras, kultury i tradycji poszczególnych społeczności i miast, różnych wydarzeń na przestrzeni dziejów począwszy od pierwszych tekstów z 1916r. , aż po ostatnie z lat 70 XX wieku.

 Tytuł: Księga zaginionych opowieści tom I
 Autor: J.R.R. Tolkien
 Wyd.: Amber
 Tłumaczenie: Radosław Kot
 Okładka: Twarda
 Stron: 383










Opis: "Księga Zaginionych Opowieści – tytuł zbioru wczesnych opowiadań J. R. R. Tolkiena oraz dwóch pierwszych tomów wydanej przez Christophera Tolkiena wielotomowej Historii Śródziemia, w której prezentuje i analizuje manuskrypty tych opowiadań, będące najwcześniejszymi formami zespołu fikcyjnych mitów, które później stworzyły Silmarillion. Po każdej z Opowieści następują notatki i szczegółowy komentarz autorstwa Christophera Tolkiena."

 Tytuł: Księga zaginionych opowieści tom II
 Autor: J.R.R. Tolkien
 Wyd.: Amber 
 Tłumaczenie: Radosław Kot
 Okładka: Twarda
 Strona: 303










Opis: "Księga zaginionych opowieści to pierwsze istotne dokonanie literackie J. R. R. Tolkiena. Zaczął je pisać w latach 1916-1917. Kilkanaście lat później porzucił niedokończone dzieło, które okazało się jednak początkiem opowieści, pierwszej w tak dojrzałej formie, o Vallinorze i Śródziemiu. Odległym potomkiem Księgi zaginionych opowieści miał stać się wiele lat później Silmarillion."

Tytuł: Księga zaginionych opowieści tom III
Autor: J.R.R. Tolkien
Wyd.: Amber
Tłumaczenie: Radosław Kot
Okładka: Twarda
Strona: 287











Kolejne tomy to:
1. The Lays of Beleriand (1985)
2. The Shaping of Middle-earth (1986)
3. The Lost Road and Other Writings (1987)
4. The Return of the Shadow (1988)
5. The Treason of Isengard (1989)
6. The War of the Ring (1990)
7. Sauron Defeated (1992)
8. Morgoth's Ring (1993)
9. The War of the Jewels (1994)
10. The Peoples of Middle-earth (1996)

Czy ktoś z Was miał już może z nimi styczność? Czytaliście pierwsze trzy tomy?  Jeśli tak to byłabym wdzięczna za wszelkie informacje na ich temat. Począwszy od ceny za poszczególne pozycje. Może i mnie się uda je niebawem nabyć.

Pozdrawiam bardzo serdecznie życząc miłego dnia. :)

wtorek, 29 lipca 2014

Hobbit: Bitwa Pięciu Armii

Witajcie

Mam wolny dzień w pracy i miałam go w całości poświęcić na pisanie książki, ale po obejrzeniu testera do trzeciej części Hobbita nie jestem w stanie się należycie skoncentrować. Ci z Was którzy znają dzieła Mistrza i oglądali dwie wcześniejsze części ekranizacji "Hobbit: Niezwykła podróż" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Hobbit:_Niezwyk%C5%82a_podr%C3%B3%C5%BC ) i "Hobbit: Pustkowie Smauga" ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Hobbit:_Pustkowie_Smauga ) na pewno czekaliście na niego tak bardzo jak ja. Oto on "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii":


Pod względem wizualnym i dźwiękowym bardzo mi się podoba. Piosenka w tle to oczywiście pieść Pippina - bardzo wzruszająca i głęboka http://w28.wrzuta.pl/audio/4bTdZ2Ic5S7/wladca_pierscieni_powrot_krola_-_piosenka_pippina - mi ponownie przypomniała wydarzenia zawarte we Władcy Pierścieni.



Ale co na przykład mi się nie spodobało - to to, że pokazane jest, że król Thranduil walczy w ruinach miasta, a nie pod Samotną Górą. Jest też taka scena, że Galadriela ni stąd, nie zowąd pojawia się przy nieprzytomnym Gandalfie w Dol-Guldur po jego pojedynku z Sauronem. Rozumiem, że byli przyjaciółmi i współpracownikami w Białej Radzie Śródziemia, ale to zbyt naciągane. Wielu, którzy będą oglądali tą cześć, a nie znają dobrze dzieł Mistrza i historii tych postaci pomyślą, że byli parą. Hmmm hem hemm...no ale cóż stało się.






Ponownie pojawiają się tam postacie Legolasa i Tauriel...ich już pamiętamy z poprzedniej części.../ swoją drogą - i tu może się przyczepić do mnie wiele osób - że Legolas mógł uczestniczyć w walkach pod Samotną Górą między innymi dla tego, że: po pierwsze, przecież żył w tym czasie, po drugie - był świetnym wojownikiem, a po trzecie - Mistrz Tolkien mógł po prostu w dziele nie wspomnieć o jego postaci, bo nim napisał Władcę Pierścieni jego postać mogła być jeszcze nie ukształtowana na tyle by ją umieścić w Hobbicie. Ale to tylko takie moje przypuszczenia. /



Za mało mam danych by dywagować, ale myślę, że zwiastun całkiem dobrze pokazuje surową, poważną i zadufaną w sobie postać Thorina, rozterki Bilba, niesamowicie majestatyczną postać króla elfów Thranduila i jego armii, utrudzonego i zmartwionego Gandalfa który pędzi na łeb na szyję w kierunku Samotnej Góry by zapobiec katastrofie, troskę Barda o mieszkańców miasta na jeziorze i obraz zniszczeń jakich dokonał Smaug itd. Obraz walk też zapowiadają się ciekawe.










W odmętach internetu wygrzebałam również dość długi post na temat tego co nas czeka w trzeciej części. Czytał go może ktoś z Was? Jeśli nie oto link do tej strony. ---> http://hatak.pl/artykuly/co-nas-czeka-w-trzeciej-czesci-hobbita
Nie czepiałabym się już zmian w fabule książki...bo one są w mniejszym lub większym stopniu w każdej ekranizacji jakiegoś działa, ale jednej szczególnie nie mogę przetrawić. A mianowicie, dlaczego Peter Jackson uśmierca Radagasta? :'( Ja tak kocham tego Czarodzieja. Przeczytajcie sami: "...Gandalf pozostaje uwięziony w Dol Guldur. Nie może się wydostać, jego różdżka została złamana przez Saurona. Wtem zza rogu wychyla się głowa Radagasta, który po cichu skrada się do klatki z Gandalfem. "Obiecałeś mi nie pokazywać się tutaj" - mówi Gandalf. Radagast wzrusza ramionami i uśmiecha się w charakterystyczny sposób. Zwariowany czarodziej swoją magią uwalnia przyjaciela, jednak w tym momencie pojawia się oko/Sauron. Następuje pełna magii i efektów walka. Niepozorny Radagast okazuje się wielkim czarodziejem, który swoją mocą pokonuje złe siły, ale sam w tej walce ginie. W ostatnich słowach prosi Gandalfa, by wziął jego magiczną laskę/różdżkę i ruszył na pomoc krasnoludom oraz ludziom. Następuje wzruszający moment, cała sala w kinie płacze. Płaczą też ptaszki ukryte pod kapeluszem Radagasta. Magiczna chwila podkreślona piękną muzyką Howarda Shore'a! Gandalf obiecuje przyjacielowi, że nigdy o nim nie zapomni i ze wściekłą miną rusza w kierunku Samotnej Góry. Muzyka zmienia nastrój na bardziej epicki (zapewne z użyciem tematu przewodniego filmu).." Owszem czyni z niego wielkiego Czarodzieja, przyjaciela i bohatera, ale mimo wszystko nie umiem się pogodzić z tym, że jego już nie będzie. :'(

Mimo naciągnięć fabuły film wciągnie wielu i na pewno zachwyci. Będzie na czym zawiesić oko. Osobiście nie mogę się doczekać kiedy pojawi się w kinach i będę mogła zasiąść do jego oglądnięcia. Czekam z zapartym tchem. :3 A Wy? ;)

Pozdrawiam bardzo serdecznie życząc miłego i słonecznego dnia. :) 

poniedziałek, 28 lipca 2014

Mała niespodzianka

Witajcie

Przed chwilą doznałam czegoś na kształt olśnienia. Wygrzebałam w przepaściach internetu dwa tytuły książek które bardzo mnie zaintrygowały..."Legenda o Sigurdzie i Gudrun" autorstwa J.R.R. Tolkiena i książka biograficzna o nim pióra



Tytuł: Legenda o Sigurdzie i Girdrun
Autor: J.R.R. Tolkien
Wyd.: Prószyński i S-ka
 Tłumaczenie: Katarzyna Staniewska
 Okładka: Twarda
 Stron: 560 










Opis książki:  "Legenda oparta na mitologii skandynawskiej. Stąd Tolkien czerpał liczne pomysły, nazwy i imiona tworząc Śródziemie. Pierwsza pieśń opowiada o losach legendarnego bohatera Sigurda Völsunga i dwóch zakochanych w nim kobiet - walkirii Brynhildy oraz pięknej Gudrun, księżniczki z rodu Niflungów, która dzięki magicznemu podstępowi została jego żoną. Druga przedstawia wydarzenia po śmierci Sigurda - Gudrun wbrew swej woli zawiera małżeństwo z potężnym Atlim, władcą Hunów (historycznym Attylą), Atli morduje jej braci, wielkich bohaterów, Gudrun wywiera straszną zemstę, po czym odbiera sobie życie. "Legenda o Sigurdzie i Gudrun" to fascynująca opowieść z czasów starożytnej Północy o magii, bogach, spektakularnych bitwach, wojownikach, tragicznej miłości i zdradzie. Niezwykły prezent dla wszystkich miłośników Tolkiena, opatrzony przez jego syna drobiazgowym komentarzem oraz fragmentami dotąd niepublikowanych wykładów ojca o literaturze staroislandzkiej."





Mystery
Agnieszka Sylwanowicz
 Okładka: zapewne twarda

 Stron: 336










                                                                          *



niedziela, 27 lipca 2014

Noe: Wybrany przez Boga

Witajcie

Dzisiaj będzie trochę filmowo.  Koleżanka natchnęła mnie do obejrzenia filmu Noe: Wybrany przez Boga / kiedyś już miałam na niego chrapkę, ale było mi jakoś nie po drodze / Całość trwa przeszło dwie godziny i dostarcza atrakcji nie ma co - efekty specjalne przystało jak na 21 wiek he he ;) . Reżyserem tej ekranizacji biblijnej historii o niezwykłym Bożym wybrańcu jest Darren Aronofski, a scenarzystą Ari Handel oto zwiastun: https://www.youtube.com/watch?v=vZ_9flH3uoo



Głównym bohaterem historii jest tytułowy Noe w którego rolę wciela się Russell Crowe, jego żonę Naameh gra Jennifer Connelly, najstarszego syna Sema  Douglas Booth, w rolę Chama i Jafeta oraz żony Sema wcielają się po kolei Logan Lerman,  Leo McHugh Carroll i Emma Watson znana z serii filmów o Harrym Potterze. ;) Anthony Hopkins zagrał trochę tajemniczą lecz bardzo pomocną postać dziadka Noego imieniem Matuzalem / nie zdradzę co uczynił dla Ili i Sema za prośbą matki chłopaka, sami musicie to zobaczyć ;) / Oczywiście aby dogodzić współczesnym odbiorcom musiało być coś fantastycznego - coś co zaintryguje i wywoła pytanie "- Dlaczego? Kim były tak na prawdę te istoty?" A mowa tu o kamiennych olbrzymach. Te po pewnej przygodzie pomagają w końcu Noemu i jego rodzinie wypełnić Boży plan. Przywódcą tych niezwykłych istot jest Szemhazaj któremu głos oddał Nick Nolti. Pomagają wybudować Arkę z cudownie stworzonego przez Boga lasu u podnóża góry na której przez wiele lat mieszkał Matuzalem. Ktoś powie: "- Nuuuudy! Starszy facet z grupką ludzi i dziwacznych pokrak z kamienia buduje wielką łódź dla ocalenia zwierząt. " Ale to tylko część tej historii - wierzchołek góry lodowej. Jako chrześcijanka i katoliczka nie mam reżyserowi za złe, że tak bardzo ubarwił tą opowieść gdyż wydaje mi się co chciał osiągnąć w ten sposób, a mianowicie to by pokazać ludziom jak ci bardzo oddalili się od Boga przez swój grzech, pychę i rządzę podporządkowania sobie planety i innych ludzi. Odzwierciedleniem tej ludzkiej próżności jest w tym filmie morderca Lameka ojca Noego / swoją drogą mógł ów mężczyzna umrzeć właśnie w walce / imieniem Tubal - Kain / Ray Winstone/ 











Tubal-Kain podążając tropem zwierząt które na wezwanie Pana szły do Arki chce zająć na niej miejsce razem ze swoimi ludźmi - potomkami Kaina, ale Noe mu tego odmawia - wie dokładnie jaki jest plan Boży względem nich. Tubal nie chcąc dopuścić do zagłady swego ludu zbroi ich robiąc przy tym okropne rzeczy np. sprzedawanie młodych kobiet za żywność, mordowanie słabszych...jego podwładni zachowują się gorzej niż zwierzęta rozrywając również wybrane przez Boga zwierzęta na strzępy by się pożywić ich mięsem na surowo. / obrzydliwe, ale jest taka scena i Noe widział to na własne oczy / Praca nad Arką dobiega końca, zwierzęta są na pokładzie / podoba mi się pomysł autora scenariusza na to by uśpić wszystkie zwierzęta - mądre i bardzo logiczne rozwiązanie / i zaczyna padać w tym to momencie dochodzi do bitwy o przeżycie. 





 Broniący Arki olbrzymi po śmierci ich wodza odkrywają, że mogą się wyzwolić z kamiennego więzienia i wróć do Stwórcy oddając życie w obronie Noego, jego rodziny i zwierząt które mają dać początek nowej Ziemi. Walczą więc aż do swojego uwolnienia i odchodzą szczęśliwi wypełniwszy swoją misję wspierania ludzi. 






Ludzie na Ziemi toną, a Arka dryfuje po wzburzonym wielkim morzu. Niestety do jej wnętrza wtargnął Tubal-kain. Dogląda go zły na ojca z powodu zostawienia jego dziewczyny na pastwę losu innych ludzi - Cham. Karmi go i pielęgnuje w tajemnicy przed swoją rodziną. Tymczasem dowiadujemy się, że Ila - ukochana Sema - dzięki cudownej Bożej interwencji staje się brzemienna / w dzieciństwie została tak okaleczona, że "była jałowa" / Noe jest zły bo myśli, że teraz będzie musiał zabić dziecko własnego syna jeśli to będzie dziewczynka. W jego mniemaniu ludzi po prostu ma nie być w "nowym  świecie". Jest w błędzie tak długo aż do chwili kiedy dostrzega buzie swoich małych wnuczek. Ta scena mnie rozczuliła. Echhh...Podstęp Tubal-kaina nie powodzi się. Cham reflektuje się i w chwili kiedy zły chce już dobić jego ojca przychodzi mu z pomocą. Ciekawa scena...Co się dzieje dalej? No cóż jest już tak jak w Biblii - Arka osiada na górze, a ocaleni rozpoczynają nowe życie. Noe oddala się trochę od rodziny i stara się jakoś pogodzić z tym co się stało. Często się upija. Cham też jest przygnębiony - nie jest już tym samym chłopcem co kiedyś. Po scenie na plaży po której wzgardził swoim ojcem opuszcza obóz i odchodzi...a Noe i reszta? Dziękują Bogu za ocalenie i proszą o błogosławieństwo. 





Jeśli nie oglądaliście jeszcze tego filmu, a macie wolną chwilę i lubicie podobne adaptacje starych opowieści to serdecznie zachęcam. Mi osobiście film dał dużo do myślenia; zachęcił do ponownego przeczytania historii o Noem i zastanowienia się nad pewnymi sprawami. 

Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę wszystkim miłego dnia. :) 




czwartek, 24 lipca 2014

Plany

Witajcie

"Miedicus" - Noah'a Gordona to moja aktualna lektura. Podoba mi się coraz bardziej z każdą stroną. To kolejny zakup z którego jestem bardzo zadowolona. :3 Różni się nieco od filmu na jej podstawie, ale to raczej normalne. Jak tylko skończę to przedstawię Wam jej recenzję.

To moja pierwsza pozycja tego autora, ale na pewno przeczytam pozostałe. Jeśli nie wszystkie to przynajmniej te które wydają mi się najbliższe mojej ulubionej tematyce. Na pewno będą to: "Medicus z Saragossy","Spatkobierczyni Medicusa"i "Szaman"




Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę miłego wieczoru. :3

środa, 23 lipca 2014

Dzień z lekturą - czyli to co lubię najbardziej. :3

Witajcie


Jestem po lekturze książki " Monument 14 - odcięci od świata" Emmy Laybourne i muszę Wam powiedzieć, że długo nie czytałam książki która by mnie tak wciągnęła. Gdyby nie praca, pisanie i inne obowiązki to przeczytałabym ją nawet w dwa dni. Nie za gruba nie za cienka, a w sam raz. Napisana prostym zrozumiałym językiem, z bardzo ciekawą fabułą, ciekawymi zwrotami akcji i interesującymi nastoletnimi i nie tylko - bohaterami. Według mnie za sam pomysł autorki na ukazanie walki o przetrwanie w zniszczonym i skażonym groźnymi chemikaliami mieście oczami garstki dzieci należy jej się jakaś dobra nagroda. 


 Tytuł: Monument 14 - odcięci od świata
 Autor: Emmy Laybourne
 Wyd.: REBIS 
 Okładka: Średnia z zakładkami
 Stron: 339

Jak zaczyna się przygoda głównego bohatera, jego brata Alexa i pozostałych dzieciaków? Bardzo prosto, a zarazem tragicznie. Jak codziennie rano zbierają się do szkoły i pędzą do swoich autobusów / mniejsze dzieci i gimnazjaliści mieli swój, a licealiści swój / Zaraz po wejściu do autobusu licealistów poznajemy z grubsza nie tylko samego głównego bohatera Dean'a - licealistę który nam opowiada całą tą historię - ale i jego kolegów Niko Millsa, skauta mieszkającego ze swoim dziadkiem u podnóża Mount Herman, szkolną miłość narratora Astrid Heyman, mistrza futbolu i "bohatera popularności" Jake'a Simons'a, Brayden'a - również sportowca i kumpla Jak'a i Josi, która później mimo wielkiej traumy i chwilowego wyłączenia się ze społeczności odegra wielką rolę i zastąpi młodszym dzieciom matkę. / zresztą nie tylko, ale tu nie powiem bo nie chcę zdradzać fabuły ;) / Nagle wyznania Dean'a przerywa przybierający na sile łomot w dach autobusu - to grad, ale tak wielki i groźny - jakiego nigdy nie widział na oczy. Dochodzi do wypadku - na miejscu ginie kierowca i kilku licealistów w tym przyjaciółka Josi - Trish Greenstein. Kierowca autobusu dziecięcego - pani Wooly dokonuje heroicznego  wyczynu. Widząc wypadek drugiego "zostawia" swoich pasażerów - garstkę wystraszonych maluchów, nastolatków Sahilię i Alexa w najbliższym hipermarkecie o nazwie Greenway i rusza licealistom na ratunek nie zważając na niszczący wszystko wokoło grad. Ratuje ocalałych przy życiu Dean'a, Josi, Astrid, Jak'a, Nika i Braydena i zawozi ich do pozostałych. Czyni to w ostatniej chwili bowiem zniszczony pojazd w chwilę później wybucha na ich oczach. Dzielna pani Wooly - dla mnie niezaprzeczalnie to wielki bohater - otacza opieką wszystkich i zaczyna doprowadzać ich powoli do porządku. Kto jest jeszcze oprócz tej 6 licealistów? Otóż Alex brat Dean'a świetny matematyk, analityk i spec od elektroniki, buntownicza Sahali walcząca o uwagę starszych chłopców, uciążliwa pulchna Chloe, wygadany Max, Ulysses mówiący po hiszpańsku, Batiste - gorliwy chrześcijanin, który wszystkich na początku irytował upomnieniami by niegrzeszyli oraz bliźnięta McKinley - Caroline i Henry. Pani Wooly oznajmia starszym dzieciom, że musi sprowadzić pomoc i dowiedzieć się skąd wzięło się takie katastroficzne gradobicie. Prosi licealistów by opiekowali się maluchami, zamknęli się w sklepie, nikogo nie wpuszczali i czekali na jej powrót z ratownikami. Nastolatki przejęte i zestresowane przytakują jej i wnet kobieta opuszcza  schronienie. Od tej chwili ta garstka musi radzić sobie sama. Koniecznie musicie przeczytać jak zorganizowali sobie życie w tym nietypowym miejscu, z jakimi problemami przyszło się im zmagać i jakie czekają ich przygody. 

Czy mam swoją ulubioną postać? Hmmm cóż ogromne wrażenie zrobiło na mnie poświecenie pani Wooly. Miło jest też popatrzeć na chłopaka który cicho wzdycha za swoją ukochaną i upomina silniejszego kolegę kiedy ten źle wyraża się o dziewczynach używając obleśnych zwrotów. Z każdą kolejną stroną dokładniej poznajemy bohaterów - ich charaktery, wady i zalety, problemy z jakimi muszą sobie radzić i grozę nieszczęść jakie nawiedziły nie tylko ich miasto ale i cały kraj. 

Cóż mogę więcej powiedzieć...nie jest to książka tylko i wyłącznie dla młodzieży. Z całą powagą polecam ją również starszym czytelnikom choćby dla tego by im pokazać, że młodzi naprawdę mimo swoich humorków, kłopotów wieku dorastania, kaprysów i zachcianek naprawdę chcą kochać swoich rodziców i być przez nich kochani. Miłośnicy powieści katastroficznych też na pewno będą zainteresowani. ;) Dla mnie ta książka była strzałem w 10 siątkę i nie żałuję, że ją sobie kupiłam.

Już nie mogę się doczekać kolejnej części. :3




wtorek, 22 lipca 2014

Twórczy mętlik

Witajcie

Wczoraj miałam w głowie ciekawe przebłyski kolejnych rozdziałów mojej powieści...tylko jeszcze muszę znaleźć czas na spokojne ich spisanie...echh ta wena - pojawia się i znika.

Są dni w których mogę siedzieć i pisać zapominając o jedzeniu, piciu, spaniu i innych takich, a innym razem jak mam spokój i mogę siedzieć w ciszy to jak napiszę kilka zdań to jestem wykończona - to mówię dosłownie. Cóż taka dola człowieka chcącego tworzyć...

Dla zainteresowanych...wydawnictwo jeszcze nie dało znaku życia, ale myślę, że to milczenie będzie miało błogosławione skutki.

Pozdrawiam bardzo serdecznie życząc miłego dnia. / Ps. Idę do mojego podopiecznego. - Trzymajcie kciuki abym się dzisiaj przy nim nie wykończyła bo jest niezły upał. /

niedziela, 20 lipca 2014

Co mnie zaciekawiło.

Witajcie

Dwie bliskie mi osoby leżą w szpitalu, problemy w pracy przy dziecku / kłótnie między jego rodzicami, a ja po środku z małym chłopcem :P - bardzo nie przyjemna sytuacja / brak weny do pisania książki i jeszcze kłopoty z nowo zakupionym tabletem + upał za oknem 30 stopnie. MASAKRA Powoli zaczynam mieć wszystkiego dość. :(

Ale mimo to napiszę Wam o tym co ostatnio zobaczyłam w księgarni i mnie zaciekawiło. Otóż pozycje autorstwa Bernarda Cornwella / http://pl.wikipedia.org/wiki/Bernard_Cornwell / takie jak:

1."Ostatnie królestwo" 






Tytuł: Ostatnie królestwo
Autor: Bernard Cornwell
Wyd.: Instytut Wydawniczy Erica
Tłumaczenie: Amanda Bełdowska 
Okładka: Średnia :P 
Stron: 544







2. "Zwiastun burzy"



Tytuł: Zwiastun burzy
Autor: Bernard Cornwell
Wyd.: ERICA 
Tłumaczenie: Amanda Bełdowska
Okładka: Średnia ;) 
Stron: 560








3. "Zimowy monarcha"



Tytuł: Zimowy monarcha
Autor: Bernard Cornwell
Wyd.: ERICA 
Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski 
Okładka: Średnia 
Stron: 560








4. "Panowie północy"



Tytuł: Panowie północy
Autor: Bernard Cornwell
Wyd.: ERICA
Okładka: Średnia
Stron: 510









 5. " Pieśń miecza"



Tytuł: Pieśń miecza
Autor: Bernard Cornwell
Tłumaczenie: Agnieszka Zając, Mateusz Pyziak 
Wyd.: ERICA
Okładka: Średnia
Stron: 528








6. "Nieprzyjaciel Boga"



Tytuł: Nieprzyjaciel Boga
Autor: Bernard Cornwell
Wyd.: ERICA
Okładka: Średnia
Stron: 520









7. "Excalibur"

Tytuł: Excalibur
Autor: Bernard Cornwell
Tłumaczenie: Paweł Korombel
Wyd.: ERICA
Okładka: Średnia
Stron: 580










Według mnie to doskonała kolekcja dla miłośników powieści historycznych, życia w średniowiecznej Europie i fanów magii. Jeśli kiedyś będzie mnie stać z miłą chęcią się w nie zaopatrzę. A Wy kochani? Znacie te pozycje? Macie którąś u siebie? Czytaliście? Jeśli tak to z radością przeczytam Wasze opinie na ich temat? 

Pozdrawiam życząc miłego popołudnia. :)