piątek, 27 lutego 2015

"Błękit szafiru" Kerstin Gier


" Kruk, na skrzydłach z rubinu niesiony,
między światami brzmi umarłych muzyka,  
siły jeszcze nie poznał i nie zna też ceny.
Moc głowę podnosi i krąg się zamyka.

Z diamentu lwa lico - ileż dumy na nim.
Surowa klątwa mąci światła promienie 
i wszystko się zmienia w słońca umieraniu.
To kruka ostatnie tchnienie. "

Z tajnych pism hrabiego de Saint Germain 


Tytuł: "Błękit szafiru" 
Autor: Kerstin Gier 
Wyd.: EGEMONT 
Okładka: średnia ze skrzydełkami
Stron: 364

   "Błękit szafiru" to drugi tom trylogii czasu Kerstin Gier. Na stronicach tej książki widzimy kolejne przygody i zmagania głównej bohaterki Gwendolyn Shepherd, która nosi w sobie gen podróży w czasie. Dziewczyna po namiętnych pocałunkach z Gideonem w starym kościele gdzie się znaleźli po ucieczce z zasadzki Lucy i Paula w domu lady Tilney ma mieszane uczucia co do tego chłopaka. Gdy są sam na sam czuje, że ją pociąga jednak gdy wracają do Temple chłopak staje się zimny, sztywny, wyrafinowany i traktuje ją co najmniej jak powietrze lub zło konieczne. Autorka stopniowo pokazuje nam więcej z historii poszczególnych starych bohaterów i poznajemy również nowe postacie. Wśród nich są: gargulec Xemerius, który nie odstępuje Gwen prawie na krok i z każdą godziną staje się jej bardziej pożyteczny, adept pierwszego stopnia wtajemniczenia w społeczności Strażników - rudowłosy pan Marley, Raphael Bertelini młodszy brat Gideona, mistrz Giordano przedstawiony następująco "...historyk, słynny kreator mody, mistrz reiki, genialny projektant biżuterii, znany choreograf, adept trzeciego stopnia, ekspert od 18 i 19 wieku..." / a przez Xemeriusa nazwany "wydętoustym" i "jełopem" /, dziadek panny Shepherd - lord Lucas Montrose do którego ta przenosi się nieoczekiwanie w czasie podczas przymusowej elapsji pod okiem pana Withmana /rok 1948 12 sierpnia...to on przybliża wnuczce tajemnicę zamknięcia Kręgu:

"- A co się stanie, gdy krąg się zamknie? 
- Wtedy objawi się tajemnica - rzekł uroczyście Lucas. 
- O rany! Ty też? - Ze złością potrząsnęłam głową. - Czy nie można by choć raz odrobinę jaśniej? 
- Proroctwa mówią o wzlocie orła, o zwycięstwie ludzkości nad chorobami i śmiercią, o początku nowej ery...."

  Wspomniany wyżej mistrz Giordano ma przygotować Gwendolyn na tzw. soiree - czyli wieczorną imprezę z grubymi rybami w 1782 r na którym ponownie ma się spotkać z hrabią de Saint Germain. Po pierwszej próbie dziewczyna ma dość i kiedy przychodzi czas na odrobienie lekcji w 1953 bardzo się cieszy. Na początku jest zaskoczona, że Gideon chce jej towarzyszyć, ale w końcu oboje przeskakują w czasie. Gwen odrabia lekcje, a później zielonooki uczy ją menueta. Od razu jej to wychodzi na dobre. Gideon jest naprawdę świetnym nauczycielem. Niedługo przed powrotem ponownie dochodzi między nimi do namiętnych pocałunków. Po powrocie do teraźniejszości chłopak dostaje pilny telefoniczną wiadomość i szybko się z nią żegna. Jakiś czas później sprawa się wyjaśnia. Jego młodszy brat ląduje w szkole do której chodzi "rubin" i jej przyjaciółka Leslie. Poduczona w dyganiu i osiemnastowiecznych manierach przez Jamesa czeka na kolejne szkolenie z mistrzem Giordano i swoją kuzynką Charlottą jednak jej optymizm zamienia się w rozpacz kiedy dowiaduje się od Xemeriusa / jak zwykle czekał na nią "w", a właściwie "na" limuzynie którą jeżdżą/ o pewnej rzeczy która / jeszcze tego nie wie / jest tylko wierzchołkiem góry lodowej w jej relacji z Gideonem. Jeśli chcecie się dowiedzieć co się stało i jak wyglądają dalsze losy bohaterów musicie sięgnąć po tą książkę, a jestem pewna, że warto. :)

  Czy jest ktoś do kogo czuję sympatię w tej ciekawej powieści? Oczywiście. Jest nawet kilka takich osób. Pierwszą jest pan Thomas George 76 letni członek Loży w Kręgu Wewnętrznym, który zawsze starał się wspierać główną bohaterkę i zawsze był jej życzliwy. Drugą jest Leslie, która jest powiernicą wszystkich sekretów "podróżniczki", a trzecią - Grace - matka Gwen, którą uważam za wzór kobiety zatroskanej o swoje dziecko.

  Jak mogę podsumować tą książkę? No cóż. Ja uważam ją za fajną. Autorka ciekawie prowadzi fabułę, posługuje się przystępnym językiem, umiejętnie wprowadza humorystyczne wydarzenia i zwroty /dialogi są naturale/, stopniowo pokazuje bohaterów i trzyma w napięciu zwłaszcza jeśli chodzi o postać hrabiego de Saint Germain i tajemnicę Kręgu. Powieść jest miłym "czasoumilaczem" i cieszę się, że mogłam spędzić z nią przyjemne chwile.

 

środa, 25 lutego 2015

Stosik x :3

Witajcie kochani :)

  Kolejny stosik na horyzoncie! JUPI :3 Wszystkie trzy miały bardzo dobre opinie więc nie mogłam się powstrzymać. Oto moje najnowsze nabytki:

1. "Mgły Avalonu" Marion Zimmer Bradley
2. "Arka" Boyd Morrison
3. "Mit Lincolna" Steve Berry /nowość z mojego ukochanego "Stańczyka"/ 
/ Dwie ostatnie pochodzą z pięknej serii książek takich autorów jak: Sam Christer i Marcello Simoni./



  Polowałam jeszcze na "Ziemiomorze" Ursuli K. Le Guin, ale niestety nie było. :( Może przy innej okazji. ;) W poniedziałek mam z kolei do odbioru kolejny tom powieści Juliusza Verne pod tytułem "W 80 dni dookoła świata". 

  Będąc dzisiaj w Biedronce na większych zakupach, załamałam się. :'( Czemu? Jak zawsze spojrzałam na kosze z książkami / pierwsze co to właśnie zaglądam do nich ;) / i większość pozycji była w tak złym stanie: pozaginane strony i rogi, rozdarcia na okładkach itp. itd. Aż mi się normalnie łzy w oczach pojawiły. Automatycznie do głowy zaczęło mi się cisnąć mnóstwo pytań: Kto to w ogóle oglądał...ludzie czy zwierzęta?! Czy ludzie już całkiem powariowali, że tak niszczą wszystko w około? Czy książki w ich domach wyglądają tak samo? Zero szacunku do twórczości tego czy innego pisarza i setek ludzi męczących się nad wydawaniem kolejnych pozycji. Echhhhhh po prostu brak słów, normalnie brak słów.

sobota, 21 lutego 2015

Nominacja do LBA :3

Witajcie kochani :D

  Jeszcze nigdy nikt mnie nie nominował na blogu. :) To bardzo miłe uczucie. Dziękuję Rose  http://recenzje-rose.blogspot.com/2015/02/lba-po-raz-3.html#more :* Oto pytania:

1. Gdzie najbardziej chciałabyś mieszkać? Dlaczego?
 W niedużym mieszkanku i na pewno w jakimś spokojnym miasteczku... z ładnym pokoikiem, dużym biurkiem mogącym pomieścić tony moich papierów i szpargałów, niekończącymi się regałami na książki i dostępem do internetu. Tak abym mogła czytać, pisać i utrzymywać kontakt z najbliższymi mi osobami. Dlaczego? Bo raczej jestem typem osobnika który ma bzika na punkcie swoich pasji i chciałabym je rozwijać - nie koniecznie obserwowana przez wszystkich na około. 

2. Masz jakieś zwierzątko?
 Niestety nie, ale marzy mi się żółw. 

3. Gdzie chciałabyś pracować?
 Mam tylko dwie opcje - księgarnia lub biblioteka - jak na miłośnika książek przystało. hehe ;) :3

4. Czy jest książka, która Cię zawiodła?
 Cóż...było kilka takich, ale to dawno i nie pamiętam teraz ich tytułów. Im jestem starsza tym widzę, że nie ma lepszych lub gorszych książek - wszystko zależy od tego kto je stworzył, po co i dla kogo. Każdy pisarz chce dać innym cząstkę siebie tylko trzeba to dostrzec, zrozumieć i przyjąć. Ale wiadomo - nic na siłę. 

5. Grasz w gry komputerowe?
 Nie

6. Rolki czy łyżwy?
 Dla mnie ani to ani to. Nie pytajcie...długa historia. Mam dwie lewe nogi. :P

7. Wierzysz w wieczną przyjaźń?
 Bardzo trudne pytanie. Jeszcze jakieś 10 lat temu powiedziałabym bez wahania, że tak. Teraz już tak nie uważam. Ci których uważałam kiedyś za swoich przyjaciół po pewnych moich przejściach /one nie były z mojej winy...zostałam niesłusznie potraktowana i dosłownie wywalona na zbity pysk z jednego miejsca/  przestali się do mnie odzywać i do tej pory nie dostałam od nich żadnej wiadomości. 

8. Ulubione kwiaty?
Zdecydowanie róże, lilie i konwalie. :) 

9. W jakim miesiącu się urodziłaś?
 Miesiącu Maryi. Zgadnij w którym. ;) 

10. Podczas szukania książki kierujesz się okładką, tytułem czy opisem?
 Tymi trzema czynnikami oraz opiniami innych miłośników literatury. 

11. Jesteś szczęśliwa?
 No cóż, nie skaczę z radości bo nie mam na to dzisiaj za bardzo siły, ale nie narzekam. ;)   

      Nominuję: 
Dominik  
Mała Pisareczka 
 Healy Rom
Asia
 Justilla

A oto moje pytania: 

1. Jaki jest Twój ulubiony gatunek literacki i dla czego? 
2. Jaki jest Twój ulubiony pisarz i co w nim najbardziej cenisz? 
3. W jakim świecie wykreowanym przez swoich ulubionych twórców chciałbyś żyć i co byś w nim robił? 
4. Ile miałeś lat kiedy po raz pierwszy przeczytałeś całą książkę i co to było? 
5. Jaki tytuł nosi Twoja najcenniejsza/najbliższa twemu sercu książka?
6. Co byś chciał przeczytać w najbliższym czasie. 
7. Co byś zabrał ze sobą na bezludną wyspę? / co najmniej 10 rzeczy ;) :3 /
8. Jesteś "nocnym markiem" czy "rannym ptaszkiem"?
9. Ile czasu dziennie poświęcasz na czytanie książek? 
10. Czy podoba Ci się mój blog? / jeśli nie lub tak średnio to napisz mi co powinnam w nim zmienić lub dodać/



czwartek, 19 lutego 2015

The 100

Witajcie :3

  "Misja 100" Kass Morgan to ciekawa i ładnie napisana powieść ukazująca losy ludzi którym udało się przeżyć 300 lat w kosmosie po wielkiej katastrofie nuklearnej która była wynikiem ogólnoświatowego konfliktu zbrojnego. Książka pokazuje jak ocaleni próbują przeżyć w środowisku nie sprzyjającym ludzkości - to jest w kosmosie. Widzimy, że na przestrzeni wieków stworzyli zorganizowane społeczeństwo na czele którego aktualnie stoi kanclerz Jaha, wicekanclerz Rhodes i ich rada. Cała Kolonia podzielona jest na trzy główne oddziały: "Waladena", "Arkadię" i mającego najwięcej przywilejów "Feniksa".


Tytuł: "Misja 100"
Autor: Kass Morgan
Wyd.: Bukowy Las
Okładka: miękka ze skrzydełkami 
Strony: 262

 
  Historia pokazana jest z perspektywy kilku głównych bohaterów: córki znanych naukowców Clarke Griffin, która została niesłusznie oskarżona o współudział w nielegalnych eksperymentach i osadzona w więzieniu, Wells'a syna kanclerza całkowicie zakochanego w pięknej i mądrej Clarke, który popełnia zbrodnię podpalenia najstarszego drzewa w Kolonii przez wszystkich czczonego i pielęgnowanego oraz uszkodzenia jednej ze śluz utrzymujących tlen na statku aby tylko trafić w raz z nią do przygotowanego na misję lądownika, Bellamiego starającego się zrobić wszystko by chronić swoją czternastoletnią siostrę Octavię oraz Glass która jest najlepszą przyjaciółką Wells'a a której udało się w ostatniej chwili uciec ze startującego lądownika.

  Akcja książki toczy się jednocześnie na Ziemi gdzie wylądowała misja 100 młodocianych przestępców i w Kolonii. Krótkie rozdziały przeplatane wspomnieniami głównych bohaterów są zwięzłe, przesycone uczuciami i wielokrotnie napięciem co sprawia, że szybko i przyjemnie się je czyta. Jednym ich minusem jest to, że mogłyby dokładniej pokazywać co się dzieje np. w obozie nastolatków i przedstawić drugoplanowe postacie. / myślę, że autorka tak napisała swoje dzieło tylko po to by rozruszać wyobraźnię czytelników...po co iść na łatwiznę?! Może nawet sobie pomyślała: "A niech uosobią się z ty czy owym osobnikiem. Niech staną się częścią tej historii."/

  Osobiście bardziej skoncentruję się na losach nastolatków na Ziemi. Ci szybko organizują sobie obóz z namiotami, składem żywności i pozostałych zapasów oraz szpitalem prowadzonym przez Clarke. Ciężkiego lądowania pojazdu niestety nie przeżyło kilku pasażerów. Wells zorganizował pogrzeby tych których nie udało się uratować a Clarke troszczyła się o chorych. Najbardziej poszkodowaną została jej najbliższa przyjaciółka Thalia. Niedoszłej pani doktor byłoby łatwiej o nią dbać gdyby miała lekarstwa i sprzęt medyczny, ale zasobnik gdzieś przepadł w otaczającym ich lesie. Postanawia więc go poszukać. Pomaga jej w tym Bellamy. Dzięki odnalezieniu lekarstw samopoczucie Thali od razu się poprawia, ale sytuacja się zmienia kiedy odnalezione lekarstwa znowu znikają. Po przeprowadzeniu śledztwa Bellamy odkrywa, że za kradzieżą stoi jego własna siostra. Chłopak jest w szoku, ale jej nie potępia. Dochodzą do wniosku, że dziewczynka musi się przyznać przed wszystkimi. Werdykt większości mówi jasno - muszą oboje opuścić obóz. Pewnie by do tego doszło gdyby nie pewne tragiczne wydarzenia...  Jakie? No cóż..tego to już musicie się sami dowiedzieć.

  Książka bardzo mi się spodobała i z niecierpliwością czekam na pozostałe części. Mimo iż oglądam serial chcę zobaczyć co stworzyła pisarka. 

 

piątek, 13 lutego 2015

Ommommom

Witajcie

  Moja miłość do książek i ich kupowania zaczyna mnie poważnie niepokoić. Jestem naprawdę chora na książkoholizm. Nie umiem się też powstrzymać by nie pochwalić się Wam moimi kolejnymi perełkami. Oto one: 



1. "20 000 mil podmorskiej żeglugi" cz. 2 Juliusz Verne 
/ jestem zawiedziona, że już nie są pakowane po dwie i zastanawiam się poważnie nad zakończeniem prenumeraty :( / 


2. "Zimowa opowieść" Mark Helprin
 / przeczytałam tyle recenzji na jej temat, że po prostu nie mogłam się powstrzymać przed jej kupnem :3 / 


3. "Misja 100" Kass Morgan 
/ o przetłumaczenie tej książki na polski modliłam się kilka miesięcy :3 i wreszcie jest JUUUUPPPIII / 


4. "Miasto popiołów" Cassandra Clare

5. "Miasto szkła" C. Clare

6. "Miasto upadłych aniołów" C. Clare

7. "Miasto zagubionych dusz" C. Clare

8. "Miasto niebiańskiego ognia" C. Clare 
/ będzie co czytać na jakieś 4 miesiące ;) :3 hehe /

    Macie którąś z tych pozycji? Coś czytaliście? Jakie są wasze opinie? :3

środa, 11 lutego 2015

Monument 14 Wściekły wiatr

Witajcie kochani

  "Monument 14 Wściekły wiatr" to trzeci tom serii i aż żal stwierdzić, że ostatni. :( Dosłownie przed kilkoma sekundami skończyłam ją czytać. I minie dużo czasu zanim ochłonę. Jestem oczarowana tą książką, stylem pisarki, wszystkimi bohaterami i całą fabułą. Po prostu rewelacja!

 


  Tytuł: Monument 14 Wściekły wiatr
  Autor: Emmy Laybourne
  Wyd.: REBIS
  Okładka: średnia ze skrzydełkami 
  Stron: 349
  

  Z końcem II tomu dowiadujemy się, że Josi - ukochana Nika - jednak żyje. Chłopak odnalazł jej zdjęcie w gazecie i pokazał przyjaciołom w obozie uchodźców gdzie ich umieszczono. Od razu zaczyna obmyślać plan jak ją odzyskać. Nie jest to łatwe bo dziewczyna jest zamknięta w obozie dla ludzi z grupą krwi 0 w Old Mizzou w stanie Missouri wiele set kilometrów od Quilchen. W końcu razem z Deanem, ciężarną Astrid i Jake'm przy pomocy ojca bliźniaków kapitana McKinley'a oraz kilku jego kolegów z wojska opuszczają Kanadę i wracają do USA.

  Akcja toczy się jednocześnie z perspektywy Deana i więzionej w Mizzou Josi / co według mnie jest kolejny plusem tej książki/ Poznajemy nowych bohaterów - koleżanki i kolegów Josi - Freddiego "...Jest jak pchła. Zawsze niespokojny.", sepleniącą Lori, Heather i Aidana oraz ich opiekuna starszego pana Mario Scietto / ten pan pojawia się w II tomie serii i ratuje grupę Nika po tym jak wpadli w pułapkę wykopaną w ziemi/ Dzięki relacji Josi widać jak wygląda życie w tym obozie. Ludzie żyją w strasznych warunkach. W brudzie, głodzie, zimnie i ciągłym niebezpieczeństwie nie tylko ze strony szefa strażników podłego Vengera ale i tzw. Unitarian, którzy wymuszają siłą nie tylko jedzenie od innych osadzonych.

  Niko, Dean, Astrid i Jake w drodze do Missouri są świadkami pojawienia się czarnej chmury - nazywanej przez nielicznych - "wściekłym wiatrem". Na ich oczach chmura ogarnia miasteczko i stację benzynową na której się zatrzymali bo ich kierowca Rocco musiał zatankować. Mężczyźnie nie udaje się dotrzeć do wozu i po kontakcie z chemikaliami pokrywa się krwawymi bąblami i po kilku sekundach rozpływa się we własnej krwi. Gdyby tego było mało do nastolatków zaczął strzelać jakiś gość z grupą krwi zero i w ostatniej chwili uciekają w kombinezonach z feralnej stacji i ta wylatuje w powietrze. Trafiają do Vinity którą też nawiedził już wściekły wiatry. Pierwszą sceną jaką zobaczyli było morderstwo kobiety. Jakiś facet po prostu zadźgał biedaczkę i gdyby nie wola życia coś takiego spotkałoby ich czwórkę. Uciekają autem zabitej kobiety i jadą przed siebie. Nie wiedzą jednak, że nie są sami...

  Nie zdradzę więcej z treści książki choć bardzo mnie do tego ciągnie...sami po nią sięgnijcie jeśli tylko chcecie. Ja od siebie dodam jeszcze tylko to, że jestem poruszona losem wszystkich bohaterów, ale szczególnie mojej ulubionej czwórki - Nika, Astrid, Deana i Josi. W kilku momentach szczerze się płakałam np. nad losem dzieci z Mizzou, tułaczką ciężarnej Astrid, osobą oddanego pana Scietto i pielęgniarki Sandy. Każda z tych postaci jest wyrazista i na przestrzeni tych kilku tygodni od katastrofy widać jak się kształtują...jak zmienia się nie tylko ich umysł, sposób myślenia...oni po prostu dojrzewają i mężnieją w oczach.

  Co znajdziecie w tej części jak i całej serii? Opisy walki o przetrwanie w różnych warunkach, sekrety rządowe, interwencje wojska, zapewnienie bezpieczeństwa niewinnym, przemiany psychiczne i duchowe wszystkich bohaterów, wątki miłosne, krwawe jatki, niewolę więzionych ludzi i to co się z nimi dzieje w zamknięciu itd...można by wymieniać w nieskończoność.

  Koniec książki - Epilog - to najpiękniejszy tekst jaki czytałam od dłuższego czasu! Serio, nie żartuję. Pani Laybourne po prostu nie mogła lepiej zakończyć swojego dzieła. Nic dodać nic ująć.

   Komu polecam? WSZYSTKIM - bez wyjątku.

poniedziałek, 9 lutego 2015

Czas na jakieś zmiany

Witajcie kochani :)

  W związku z tym, że nazwa mojego bloga jest strasznie długa postanowiłam ją zmienić, ale szczerze mówiąc nie mam żadnego dobrego pomysłu na odpowiednią. Może któreś z Was mi coś podpowie? Byłabym wdzięczna również za wszelkie budujące komentarze na temat aktualnego wyglądu mojego bloga. Co na jego temat sądzicie? Co radzilibyście mi dodać, zmieni, dopracować itp. Czekam na Wasze propozycje zmiany nazwy i w ogóle.

Pozdrawiam bardzo gorąco i życzę miłego wieczoru. :)

czwartek, 5 lutego 2015

Kolejny stosik

Witajcie

  W Biedronce dzisiaj niestety nie znalazłam dla siebie niczego niezwykłego. Za to nawiedzenie księgarni i pewnego kiosku okazało się bardziej owocne. Oto moje nowe nabytki. :3


   

   1. " Wyprawa do wnętrza ziemi" Juliusz Verne
   2. " Dzieci kapitana Granta" cz. 1 J. Verne
   3. " Dzieci kapitana Granta" cz. 2 J. Verne
   4. " 20 000 mil podmorskiej żeglugi" J. Verne 

/będę zbierała tak długo, jak tylko dam radę/

   5. "  Namiestniczka" ks. III Wiera Szkolnikowa

/mam dwie poprzednie księgi, ale jeszcze po nie nie sięgałam/

   6. " Błękit szafiru" Kerstin Gier
   7. " Zieleń szmaragdu" K. Gier

/przeczytałam "Czerwień rubinu" i z przyjemnością przeczytam resztę/

   8. " Igrzyska śmierci" Suzanne Collins
   9. " W pierścieniu ognia" S. Collins
   10. " Kosogłos" S. Collins

/tak mnie ludzie namawiali żebym przeczytała, to mają hahahahaha :D /

A na półkach coraz mniej miejsca aaaaaaa tu jeszcze w przyszłym tygodniu odbieram zamówienie na: "Misja 100" Kass Morgan, "Zimowa opowieść" Helprin Mark i dwa tomy "Komisarz" i "Alchemik" C.J. Sansom. Gdzie ja to wszystko pomieszczę hahahhahaa. :D


środa, 4 lutego 2015

Monument 14 Niebo w ogniu

Witajcie

  "Monument 14 - Niebo w ogniu" to drugi tom - moim zdaniem pięknej i wciągającej historii grupki dzieci i nastolatków będących niemal w centrum wielkiej katastrofy.


Tytuł: Monument 14 Niebo w ogniu
Autor: Emmy Laybourne 
Wyd.: REBIS
Okładka: średnia ze skrzydełkami 
Stron: 264 

  Nie dość, że nastolatki muszą troszczyć się o maluchy, dbać o porządek i spokój to jeszcze co rusz dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Wisienką na torcie było molestowanie przez Robbiego - 50 cio letniego faceta którego nastolatki wpuściły do marketu - 13 letniej Sahali Wenner. Zaraz po nakryciu zboczeńca dochodzi do strzelaniny. Robbi ginie na miejscu, a Brayden zostaje poważnie ranny w ramię. Umiera również drugi mężczyzna pan Appleton którego mimo najszczerszych chęci nie dało się uratować. Te nieszczęścia były przyczyną tego iż grupa się podzieliła. Niko, Alex, Josi, ranny Brayden, Ulysses, Batiste i Max opuszczają Greeway'a wyremontowanym autobusem szkolnym i kierują się w stronę Denver - gdzie jak usłyszeli w komunikacie telewizyjnym - mają nadzieję znaleźć pomoc.

  Po ich wyjeździe Dean i Astrid zostają z trójką maluchów: bliźniakami Henrym i Caroline oraz nieznośną Chloe. Do ich prowizorycznej bramy dobija się dwóch kolejnych agresorów. Dean chcąc nie chcąc pod namową Astrid zrzuca im z dachu trochę zapasów wody i jedzenia. Za jakiś czas to się powtarza, ale tym razem jeden z nich ginie zastrzelony i jakimś cudem parze nastolatków udaje się opanować sytuację. W tym samym czasie autobus z drugą częścią grupy przeciska się autostradą na przód w kierunku Denver. Jezdnia usiana jest wyrwami po wielkim gradobiciu, wrakami samochodów i innych pojazdów oraz szczątkami ludzkimi. Przyroda wygląda na całkowicie zniszczoną, a nad całą okolicą unosi się atramentowa czarna chmura samych chemikaliów. Chmura ta sprawia, że dzień i noc wyglądają tak samo strasznie. Mniej więcej w połowie drogi grupa zostaje napadnięta przez bandę uzbrojonych kadetów z pewnej szkoły wojskowej. Jej przywódcą był niejaki Payton. Nik z przyjaciółmi ląduje na drodze a ci odjeżdżają z rannym Braydenem.

 Wszyscy walczą o przetrwanie i ich więzi zacieśniają się z każdą godziną. Czy Nikowi i pozostałym z jego grupy uda się dotrzeć do lotniska, uciec z zagrożonej strefy i odnaleźć bliskich? Czy uwięzieni w Greenway'u również mają szansę na ocalenie? A jeśli znajdą się w bezpiecznym miejscu, jak uda się im wrócić do normalności?

  Nie mogę się oprzeć by nie dorzucić swoich trzech groszy. Zawsze jak czytam podobną książkę to stawiam się w sytuacji tego czy innego bohatera. Jak ja bym się zachowywała? Co bym mówiła i robiła? Czy byłabym wystarczająco silna psychicznie i fizycznie by to przeżyć? Czy byłabym wsparciem dla innych czy wręcz krzyżem i ciężarem? A jeśli bym kogoś skrzywdziła, to co by się ze mną stało?

  Myślę, że "Monument 14 Niebo w ogniu"  to książka dla ludzi w różnym wieku lubiących tematykę katastroficzną. Ciekawy styl, wyrazistość bohaterów, punkt widzenia ze strony dzieci, wartka akcja i ładna fabuła to tylko niektóre z plusów jakie znalazłam na stronach tej książki. Z radością sięgnę dzisiaj po trzeci tom bo już nie mogę się doczekać jak potoczą się dalsze losy moich ulubionych postaci: Nika, Dean'a i Josi.