poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Szare ogrody

Witajcie

Znowu będzie filmowo bo nie mogę się powstrzymać. Byłam wczoraj na zakupach i drugi raz w życiu kupiłam sobie gazetę "Twój styl"...

...a z tym numerem był dodatek w postaci filmu na płycie. Obiła mi się o oczy jego reklama i pamiętam, że mnie zaciekawił. Później o nim zapomniałam i przypomniał mi się dopiero wczoraj. Film nosi tytuł "Szare ogrody" z Drew Barrymore i Jessicą Lange w rolach głównych. http://www.filmweb.pl/film/Szare+ogrody-2009-301335


Jak widać z powyższego linku jest to film nie byle jaki...tyle nagród i pochlebnych głosów. A co ja o nim sądzę? Otóż: sądzę, że jest genialny i słusznie zasłużył sobie na takie laury. Jest to 100 minut przejmującej łapiącej za serce historii mówiącej o trudach życia niegdyś zamożnej rodziny, w którą wkradł się rozłam, choroba i nieszczęście rozwodu.Owa historia ujęła mnie za serce i z przyjemnością Wam o niej trochę opowiem.

Dwaj bracia Albert i David Maysles'owie dowiadują się o dwóch kobietach żyjących w zaniedbanej popadającej w ruinę posiadłości. Jadą do nich i oznajmiają, że chcieli by o nich nakręcić dokument. Obie przystają na taką propozycję i od tej chwili cofamy się z nimi w historii. A ta zaczyna się w 1939 roku. Widzimy bogatą, piękną i utalentowaną Edith Bouvie Beale i jej męża oraz córkę o tym samym imieniu nazywaną "małą Edie". Dziewczyna choć lubi być atrakcyjną i pociągającą dla widzów jest tak naprawdę zbuntowaną duszą która nie chce jeszcze poznać tego jedynego i się ustatkować. Jej ojciec Phelan Beale - przedsiębiorca i jedyny żywiciel pięcioosobowej rodziny - nie może patrzeć jak jego jedyna córka idzie w ślady swojej matki która zamiast zachowywać się jak kobieta w słusznym wieku i o poważnym statusie społecznym - urządza wieczorki przy fortepianie, z alkoholem na które sprasza pół miasteczka i jeszcze na nich śpiewa oraz tańczy. Mężczyzna nie chcę aby "mała" Edie zastała aktorką, śpiewaczką i tancerką. Zabiera ją z domu chcąc w pewnym stopniu odseparować ją od matki - co bardzo nie podoba się jego żonie - i jadą do Nowego Jorku. Czy jest jej przykro? Wcale. Dziewczyna tylko na to czekała. Jedyne co ją boli to to, że matka nie chce dać jej swojego błogosławieństwa. Na miejscu czuje się tam jak ryba w wodzie. Kocha wielkie miasto i jego przepych. Szybko nawiązuje nowe znajomości i zaczyna się obracać w towarzystwie "grubych ryb".Podczas jednego spotkania z ojcem w restauracji nie przyznaje mu się, że jest już prawie pewna, że zrobi tu karierę o jakiej marzy. On w najlepsze mówi jej, że powinna znaleźć dobrą pracę i poznać bogatego kawalera - ona zaś jednym uchem słucha, a drugim wypuszcza.






Niedługo później poznaje - podczas jednego z występów - przystojnego Juliusa Kruge żonatego sekretarza spraw wewnętrznych. Szybko nawiązują znajomość, a później romans. Matka - żyjąca już samotnie w wielkim domu - ostrzega ją by nie próbowała się z nim wiązać bo jeszcze tego pożałuje. Zakochana dziewczyna niewiele sobie robi z jej ostrzeżeń. Pewnego dnia nie może już wytrzymać i jedzie do ukochanego. Trafia do hotelu w którym mieszkał dzień przed ich umówionym spotkaniem i to się owemu amantowi nie podoba. "Łączy nas coś wyjątkowego." - Edie "...Łączy nas seks." - odpowiedź. / swoją drogą ja bym gościowi zęby wybiła ale to tylko taka moja mała dygresja -_- / Dziewczyna wstrząśnięta wraca do matki i już przy niej zostaje. Później robi się już tylko gorzej....a co? To już musicie zobaczyć sami.










Ten film świetnie ukazuje wnętrze ludzi poranionych, trudy życia, zmagania się z nieuleczalną chorobą i obłudę wielu. Obnaża słabości, wady i pokazuje jak potrafimy być zaborczy w stosunku do innych. Świetnie widać w nim co robi z człowiekiem nadmierny upór i zaślepienie. Dla pocieszenia dodam, że opisuje również genialnie  fakt, że na spełnienie niektórych marzeń nigdy nie jest za późno. Wciągnął mnie bez reszty, a na końcu dosłownie ryczałam jak bóbr. Jeśli nie oglądaliście, a macie ochotę na głęboką refleksję w towarzystwie świetnych aktorek to gorąco zachęcam. :3




Branoc i kolorowych snów. ;) :3

7 komentarzy:

  1. Zawsze opisujesz filmy w taki sposób, że chce je zobaczyć już, teraz, natychmiast :)
    Kocham Drew Barrymore. Każdy film z nią jest wyjątkowy (no może prócz Aniołków Charliego) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :3 Cieszę się, że moje opinie na temat filmów Ci się podobają. To bardzo miłe, dziękuję. :3
      Co się zaś tyczy tej sławnej i doskonałej aktorki - tak - masz racje filmy z nią są wyjątkowe.
      Elu, pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)

      Usuń
  2. Nie znałam wcześniej tego filmu, a widzę, że jest warty szczerej uwagi. Bardzo lubię takie klimaty, więc koniecznie muszę zapamiętać tytuł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że lubisz takie klimaty. Zachęcam. :) Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)

      Usuń
  3. Trafiłam przypadkiem, ale bardzo się cieszę, bo ostatnio szukam jakichś filmów dla mamy i myślę, że to będzie to. Dziękuję za szczegółowe streszczenie i screeny, bardzo pomocne i zachęcające :) Mamie powinno się spodobać, bardzo lubi takie klimaty :)

    Ściskam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że zaglądnęłaś na mój blog. :) Jeśli mama obejrzy ten film to napisz mi czy przypadł jej do gustu. Pozdrawiam serdecznie Was obie. :)

      Usuń
    2. Też się cieszę, że tu trafiłam :) Jak tylko mamcia obejrzy (a pewnie niedługo, bo jej tylko "Jak zostać królem" zostało), na pewno napiszę :)
      Dziękuję (w imieniu mamy również) i też pozdrawiam :)

      Usuń