niedziela, 17 sierpnia 2014

Jak wielką moc ma miłość

Witajcie

Długo nie opisywałam filmu. Dzisiaj chciałabym to zmienić.

W związku z tragiczną śmiercią Robina Williamsa http://wyborcza.pl/1,75477,16480304,Robin_Williams_cierpial_na_Parkinsona__To_poglebilo.html postanowiłam sobie odświeżyć niektóre ekranizacje z jego udziałem.



Ze względu na złe samopoczucie i pełno problemów postanowiłam się trochę zrelaksować i obejrzeć coś wesołego. Jestem pewna, że znacie komedię "Pani Doubtfire"   / link do filmu --->  http://zalukaj.tv/zalukaj-film/20634/pani_doubtfire_mrs_doubtfire_1993_2_2.html /     opowiadającą historię bezrobotnego, wesołkowatego i niezbyt rozgarniętego aktora i ojca trójki dzieci o imieniu Daniel. Jego żona Miranda - kobieta ciężko pracująca - ma dość jego swawoli, niezdarności życiowej i po 14 latach małżeństwa postanawia się z nim rozwieść. Hillard traci kontakt z dziećmi i zostaje sam. Sąd zezwala mu się widywać z dziećmi tylko jeden dzień w tygodniu (sobota) i nie może się z tym pogodzić. Gdy dowiaduje się, że Miranda potrzebuje gosposi, nie waha się. Dzięki charakteryzacji i umiejętności modulacji głosu staje się 65-letnią Euphegenią Doubtfire. Zostaje przyjęty do jej domu i szybko staje się ogromną pomocą dla zapracowanej samotnej matki. Sytuacja Daniela w przebraniu starszej pani pogarsza się z chwilą kiedy na scenę wchodzi zalecający się do jego żony niejaki Stuart Stu Dunmeyer. Przystojny kawaler koło 40 stki /Pierce Brosnan/ zaleca się do Mirandy nie zdając sobie sprawy, że patrzy na niego zazdrosny Daniel. Stwarza to setki zabawnych sytuacji i poznajemy doskonały kunszt aktorski świętej pamięci Robina. Sceny z gotowaniem gdzie pani Doubtfire podpala sobie biust, tańczy sprzątając cały dom lub kolacja urodzinowa w bogatej restauracji na pewno wielu rozśmieszyły do łez.



/ uff jak gorąco! :D czyli jak bardzo praca w kuchni może być niebezpieczna XD/



Ale co kryje się pod tą cała maskaradą i śmiesznymi tekstami? Otóż kryje się obraz zdesperowanego ojca kochającego ponad życie swoje dzieci. Daniel przebrany za starszą panią zmienia się nie do poznania...i to na lepsze. Uczy się gotować, sprzątać, robić zakupy, prać, załatwiać sprawunki i znajduje pracę. Widzi co robił źle i dla czego Miranda go zostawiła. Stara się zmienić dla dobra swoich dzieci i gdzieś tam głęboko w sercu nadal kocha swoją byłą żonę. Czy tylko on "idzie po rozum do głowy"? Nie - dzieci tęsknią za tatą i gdy dowiadują się prawdy - chcą by znów był z nimi. Miranda też podejmuje ważne decyzje.

/uwielbiam tą scenę hehe :D /
Jeśli lubicie wrócić czasem do klasyki - bo uważam, że "Pani Doubtfire" należy do klasyki gatunku - spędzić miło czas z uśmiechem na ustach i jednocześnie pomyśleć nad swoim życiem rodzinnym i zawodowym /jakie ono jest i co jest dla nas najważniejsze/ - to jest to właściwy film do obejrzenia. Uczy i bawi jednocześnie - cóż więcej można chcieć. ;)



Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru. :3

2 komentarze:

  1. Naprawdę świetna komedia :) Szkoda tak fantastycznego aktora.. Każda jego rola zapadała w pamięć.. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację - każda. :( Szkoda, że nie żyje.

      Również pozdrawiam.

      Usuń