sobota, 25 kwietnia 2015

"Wyprawa do wnętrza Ziemi" Juliusz Verne

                         

Tytuł: "Wyprawa do wnętrza Ziemi"
Autor: Juliusz Verne
Kolekcja Hachette 
Okładka: twarda 
Stron: 236


  "Wyprawa do wnętrza Ziemi" Juliusza Verne jest historią przedstawioną nam z perspektywy młodego człowieka imieniem Axel. Młodzieniec ów jest bratankiem, synowcem wybitnego profesora mineralogii Otto Lidenbrocka wykładającego na Johannaeum w Hamburgu. Akcja książki rozpoczyna się 24 maja 1863 roku. Wtedy to profesor przynosi do swojego domu na Konigstrasse starą księgę którą zdobył w sklepiku prowadzonym przez Żyda Heveliusa. Od razu zawołał Axela by się mu nią pochwalić. W pierwszej chwili Axel nie rozumie zachwytu stryja. Tylko z grzeczności pyta o tytuł woluminu. Pan Lidenbrock odpowiada, że jest to " Heimskringla" Snorri Sturlusona słynnego w XII wieku autora islandzkiego. Książka owa zawiera kronikę królów norweskich panujących w Islandii. Dopiero po lepszym jej zbadaniu Axel przekonuje się, że faktycznie może być cenna i skrywać pewien sekret. Do książki dołączony był kawałek brudnego, poplamionego, długiego na pięć, a szerokiego na trzy cale pergaminu usianego takimi samymi znakami runicznymi jak reszta rękopisu. Profesor tak bardzo zapalił się do rozszyfrowania znaków, że zaskoczył swoich domowników nie zjawiając się najpierw na obiedzie a później na kolacji. Sędziwa gospodyni Marta uznała to za przepowiednię jakiegoś wypadku. Lidenbrock postanawia przetłumaczyć zapis na pergaminie i z pomocą bratanka powoli zaczyna mu się to udawać.




  Czyż takie dochodzenie do celu nie jest fascynujące?....Tym bardziej, że ów cel może okazać się np. rozszyfrowaną mapą prowadzącą do niezwykłego miejsca kryjącego niewyobrażalny skarb?
  Dalsze badanie tekstu na pergaminie i rękopisu ujawnia fakt, że pergamin został napisany ręką innego autora prawie 200 lat później niż księga. Na odwrocie strony tytułowej profesor odkrył runy które po przetłumaczeniu dały imię i nazwisko islandzkiego mędrca i sławnego alchemika z XVI w Arne Saknussemma.
  Z tokiem powieści czytelnicy dowiadują się, że Axel w tajemnicy przed profesorem zaręczył się z jego chrzestną córką młodziutką Grauben. Dziewczyna jest bardzo zżyta ze swoim opiekunem i podziela pasję do geologii i minerałów. Dowiedziawszy się od Axela, że udało mu się odszyfrować stary tekst i powiedział o nim profesorowi a ten od razu zapalił się do dalekiej podróży jest zachwycona i namawia go by ruszył z panem Lidenbrockiem w drogę. Ten - nie mogąc oprzeć się namowom ukochanej - pakuje walizkę i choć niechętnie podejmuje wyzwanie.



 2 czerwca z pomocą dobrego znajomego prof. Lidenbrocka - pana Thomsona / który przyniósł potrzebne listy polecające do gubernatora Islandii hrabiego Trampe, koadiutora biskupiego pana Picturssona i burmistrza Reykjaviku pana Finsena/ na pokładzie Walkirii - statku dowodzonego przez kapitana Bjarna obaj podróżnicy ruszyli w kierunku Islandii. Po kilku - trudnych, zwłaszcza dla profesora - dniach oboje docierają do przystani Faxa przed samą stolicą Islandii. Na miejscu wita ich życzliwy baron Trampe, uprzejmy burmistrz i najbardziej lubiany przez Axela - pan Fridriksson - profesor nauk przyrodniczych ze szkoły w stolicy kraju. Ten ostatni właśnie ugościł podróżników i zapoznał ich z przewodnikiem który miał towarzyszyć im w umówionej wyprawie. Hans Bjelke bo tak nazywał się ten człowiek z zawodu był myśliwym i bardzo dobrze znał okolicę. Mimo ogromnych rozmiarów był łagodny, małomówny i niewiarygodnie opanowany.
  Razem z Hansem obaj mężczyźni doszli do wniosku, że do celu - to jest wulkanu Sneffels - dojdą w ciągu tygodnia z hakiem. Tak jak było umówione ruszyli 16 czerwca. Co było dalej? Jak wyglądały poszczególne etapy podróży? Z czym przyszło się zmagać naszym bohaterom? Jakie uczucia i doznania im towarzyszyły? Tego sami musicie już się dowiedzieć. ;) :3

  Jestem pewna, że warto sięgnąć po tą klasyczną powieść gdyż pan Verne jest mistrzem w opowiadaniu fantastycznych historii. To w jaki sposób ukazuje chociażby miejsca w jakich przebywają jego bohaterowie jest wprost genialne. Czytelnik ma dosłownie wrażenie, że siedzi z nimi w malowniczej jaskini w jednym z korytarzy głęboko pod ziemią jakie wyżłobiła lawa całe wieki temu  lub ogląda  pozostałości prehistorii w pokładach skalnych w postaci skamieniałych muszli i odcisków różnych roślin i zwierząt. Wszystko zapada głęboko w pamięć i niesamowicie wciąga.

 Już nie mogę doczekać się kiedy sięgnę po inne książki tego wybitnego pisarza. Kogo zachęcam do przeczytania? Wszystkich lubiących klasykę, fantastykę i wciągające historie pełne przygód i różnych doznań.  A oto jeszcze kilka z obrazów w tym tomie powieści:






 


6 komentarzy:

  1. Kurczę sięgnęłabym po tą chociażby przez te obrazki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam książkę w kiosku (dobrze kojarzę?).
    Szkoda, że jej nie kupiłam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, doskonale kojarzysz. :) Masz oko. ;) Pokazują się co 2 tygodnie.

      Usuń
  3. tyle sobie obiecuje, że po nią sięgnę. musze wreszcie to zrobić! :)

    OdpowiedzUsuń