Dlaczego nienawidzę tych których powinnam kochać?
Tych którzy dali mi życie, a później je zniszczyli
Ci którzy powinni wspierać i zachęcać
a dobijają i depczą wszelkie dobre chęci.
Jak to zrozumieć? Dlaczego to piekło trwa nadal?
Tyle łez,
tyle modlitw,
tyle błagań o przemianę - i nic.
Łzy tak słone płyną po zakurzonej twarzy:
Ten dzień który miał być tak piękny,
przypomniał piekło przeszłości -
samotność, niepewność i lęk małego dziecka.
Jestem tym samym dzieckiem,
tylko trochę większym.
Mam rodziców,
ale tak jakbym ich nie miała.
W mym sercu jest tylko:
ból,
smutek,
i pytanie DLACZEGO?
:'( :'( :'(
W takich sytuacjach najlepiej się wyprowadzić, żeby złapać dystans i nabrać oddechu, ale niestety nie każdy ma taką możliwość:/
OdpowiedzUsuńJa wyprowadzałam się wielokrotnie, ale różne okoliczności sprawiały, że musiałam wrócić. Wierz mi, nie chciałam tego robić ale musiałam gdzieś mieszkać. Szukam wszystkich możliwych i najlepszych rozwiązań w tej kwestii. :( Chcę zniknąć z ich życia i aby oni zniknęli z mojego. Im jestem dalej od nich tym lepiej.
UsuńMam nadzieję, że uda Ci się kiedyś wyprowadzić na dobre. Jakby co ja od września będę mogła pokój wynająć;p
UsuńTaak? O.O to super, a za ile miesięcznie?
UsuńGłowa do góry! Będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie Beti G. Chciałabym, aby było lepiej...aby byli normalnymi rodzicami...:(
Usuń