Witajcie
Wczoraj miałam w głowie ciekawe przebłyski kolejnych rozdziałów mojej powieści...tylko jeszcze muszę znaleźć czas na spokojne ich spisanie...echh ta wena - pojawia się i znika.
Są dni w których mogę siedzieć i pisać zapominając o jedzeniu, piciu, spaniu i innych takich, a innym razem jak mam spokój i mogę siedzieć w ciszy to jak napiszę kilka zdań to jestem wykończona - to mówię dosłownie. Cóż taka dola człowieka chcącego tworzyć...
Dla zainteresowanych...wydawnictwo jeszcze nie dało znaku życia, ale myślę, że to milczenie będzie miało błogosławione skutki.
Pozdrawiam bardzo serdecznie życząc miłego dnia. / Ps. Idę do mojego podopiecznego. - Trzymajcie kciuki abym się dzisiaj przy nim nie wykończyła bo jest niezły upał. /
Trzymam kciuki za Twoją książkę. Najważniejsze to myśleć pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że mnie wspierasz. Czasem trudno jest myśleć pozytywnie, ale postaram się. :)
UsuńJa czasem mam podobnie z pisaniem notek. Jednego dnia potrafię stworzyć kilka na zapas, a mam też taki okres, kiedy nic nie przychodzi mi na myśl, albo po prostu nie jestem w stanie zrealizować pomysłów, które wcześniej sobie spisałam...tak to już jest z weną.
OdpowiedzUsuńPowodzenia z podopiecznym i dzięki za fatygę z oddaniem książek;)
Doskonale Cię rozumiem...cóż taka rzecz. Co do książek - nie ma sprawy. Wielkie dzięki, że mi je pożyczyłaś. :)
UsuńTrzymam kciuki za wenę i za nowe rozdziały :) Wiem że wena może dać w kość, więc trzeba znaleźć jakiś złoty środek, tak żeby zawsze pisać kiedy się pojawia :)
OdpowiedzUsuńStaram się pisać zawsze kiedy się pojawia, dla tego zawsze mam przy sobie coś do pisania. Tylko gorzej jak wena przychodzi, a ma się ręce zajęte czymś innym. :P
UsuńDzięki za trzymanie kciuków Justine - wiele to dla mnie znaczy.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. :)
Ja powieści nie pisze, ale z pisaniem postów miewam podobnie, co Ty z kolejnymi rozdziałami książki. Bywa czas, że spod palców słowa płyną słowa, a bywa i tak, że siedzę i myśli nie mogę.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wenę i za pozytywne wieści z wydawnictwa! :)
Jak dobrze poznać kolejną osobę która ma czasem podobny problem co ja. Znamy swój ból w tej kwestii....echhh..cóż poradzić...takie życie. Raz jest łatwiej, a raz trudniej.
UsuńDziękuję za trzymanie kciuków...Nadal czekam cierpliwie. ;)